fbpx
10 SIERPNIA 2018

Wywiad z Wiktorem Warchałowskim i Michałem Miśkiem, założycielami Airly.

Wywiad z Wiktorem Warchałowskim i Michałem Miśkiem, założycielami Airly.
Prowadzący: Kamila Knap

Michał Misiek

Michał Misiek – Współzałożyciel & Dyrektor ds. badań i rozwoju. Absolwent Fizyki Środowiska na Akademii Górniczo-Hutniczej. W Airly odpowiedzialny za badania i rozwój produktu. Michał specjalizuje się w fizyce pomiarów jakości powietrza. Kreatywny umysł z pasją do nowych technologii, dronów i biotechnologii.

Jak powstało Airly? Jak wpadliście na pomysł na Waszą firmę? Co zmieniło się względem Waszych pierwszych założeń?

Michał: Jak powstało Airly? Z pewnością powstało z potrzeby płuc! Poznaliśmy się w czwórkę (Aleksander Konior, Michał Kiełtyka, Michał Misiek i Wiktor Warchałowski przyp.) na Akademii Górniczo Hutniczej, gdzie studiowaliśmy. Przyszedł taki czas, że cała nasza czwórka zaczęła zadawać sobie to pytanie, które zapewne doskonale znają wszyscy nasi rówieśnicy, czyli „Co chcę robić w życiu?”. Zdaliśmy sobie sprawę, że chcielibyśmy robić coś, co jest ludziom potrzebne. Tworzyć rzeczy nowe, unikalne i przede wszystkim przydatne dla większości naszego społeczeństwa.

Czas, kiedy szukaliśmy inspiracji i pomysłu na siebie, zbiegł się z okresem, w którym razem z Wiktorem przygotowywaliśmy się do maratonu. Zaczęła się jesień – a wraz z nią problem nawracający do nas jak bumerang. Smog! I wtedy nas olśniło. Wychodząc na trening, nie mieliśmy żadnej informacji na temat jakości powietrza w miejscu, w którym aktualnie przebywaliśmy, ponieważ najbliższa stacja monitorująca jakość powietrza znajdowała się kilka kilometrów od nas. Od tego się wszystko zaczęło. Najpierw były wywiady z rodziną, znajomymi, ludźmi na różnych forach. Każdy z tych osób jednoznacznie komunikowała nam, że informacje o jakości powietrza są dla niej niewystarczające! Rozpoczęliśmy więc prace na prototypem urządzenia, które z założenia miało być małe – aby móc je zainstalować wszędzie tam, gdzie ludzie tego potrzebują, dokładne – aby informacje podawane użytkownikom były wiarygodne i zdecydowanie tańsze od dostępnych wówczas stacji – aby móc tworzyć gęstą sieć urządzeń i przez to rozwiązywać wiele problemów.

Prawdopodobnie to, co w naszych założeniach zmieniło się najbardziej to początkowy model biznesowy, o którym myśleliśmy.

Jest rok 2015, bierzecie udział w pierwszym Smogathonie, jesteście jednym ze zwyciezców. Jak to zwycięstwo wpłynęło na rozwój Airly?

Wiktor: Biorąc udział w Smogathonie mieliśmy już w pełni działający prototyp urządzenia. Zwycięstwo w nim utwierdziło nas w przekonaniu, że ten produkt jest potrzebny. Wkrótce po tym znaleźliśmy inwestora i mogliśmy zacząć działać! Smogathon był dla nas cennym doświadczeniem, które dało nam mnóstwo siły do działania!

Wiktor Warchałowski

Wiktor Warchałowski – CEO & współzałożyciel. Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, inżynier z pasją do biznesu i przedsiębiorczości. Wiktor jest członkiem Mensa International, zajmuje się eksploracją danych. Prywatnie optymista i perfekcjonista.

Ile sensorów macie obecnie w Polsce i na świecie? Jakie parametry badają Wasze sensory i jak bardzo są dokładne?

Michał: W tej chwili zainstalowaliśmy już ponad 1 700 czujników w Polsce, zrealizowaliśmy także sprzedaż po 15 urządzeń do Francji i Rumunii. Sensory Airly odczytują w czasie rzeczywistym serię parametrów (mierzą pyły zawieszone: PM1 PM2.5, PM10, temperaturę, ciśnienie oraz wilgotność) na temat aktualnego powietrza w lokalizacji, w której są umieszczone. Oczywiście należy tutaj podkreślić fakt, że urządzenie dokonuje pomiaru liczby cząstek oraz ich rozmiaru, natomiast wartość wagowa pyłu jest estymowana przy wzięciu pod uwagę algorytmów i modelowania.

Jakie przeciwności napotkaliście podczas rozbudowy sieci sensorów? Co było największym wyzwaniem w rozbudowie sieci sensorów?

Wiktor: Zdecydowanie jednym z największych wyzwań było dla nas stworzenie całego zespołu. Uważam, że dobry zespół składający się z profesjonalistów to ponad połowa sukcesu. Nie mieliśmy doświadczenia w rekrutacji, dopiero poznawaliśmy rynek i prawa nim rządzące. Było to dla nas naprawdę duże wyzwanie!

Natomiast jeśli mówimy o przeciwnościach od strony technologicznej, to myślę, że napotkaną przeszkodą, która w pewnym momencie – ze względu na bardzo dużą liczbą już zainstalowanych urządzeń - zaczęła nam gdzieś uwierać, była technologia komunikacyjna naszych czujników. Zaczęliśmy zauważać pewne problemy w naszych urządzeniach, które pracowały na module Wifi. Mianowicie nie wszędzie taki moduł mógł działać bez zarzutu! W mniejszych miejscowościach, gdzie zasięg był gorszy, pojawiały się problemy z przesyłaniem danych.  Na całe szczęście nasz zespół techniczny znacząco przyspieszył rozwój technologiczny prototypu pod kątem ulepszenia technologii komunikacyjnych, poprzez wprowadzenie alternatywnej metody do przesyłania danych do chmury obliczeniowej. I tak opracowaliśmy nową płytkę elektroniczną do nowej wersji urządzenia, które przeprojektowane zostało na moduł gsm.

Założyciele Airly Michał Misiek, Aleksander Konior, Wiktor Warchałowski, Michał Kiełtyka

Założyciele Airly Michał Misiek, Aleksander Konior, Wiktor Warchałowski, Michał Kiełtyka

Wasza sieć sensorów bardzo podniosła świadomość dotyczącą zanieczyszczenia powietrza, szczególnie wśród mieszkańców miejscowości, które dotychczas uważane były za wolne od problemu smogu. Z jakimi reakcjami użytkowników się spotykacie? Są jakieś opinie które utkwiły Ci w pamięci?

Wiktor: Reakcje naszych użytkowników i ich opinie są dla nas największą nagrodą i motywacją. Często dzieje się tak, że instalujemy czujniki w jakieś miejscowości/ dzielnicy miasta, mija trochę czasu i na naszej skrzynce pojawia się mail typu „Tak bardzo brakowało mi informacji o jakości powietrza, dziękuję!”. Natomiast wiadomość, która najbardziej utkwiła mi w głowie, pochodziła od ojca 4-letniego chłopca, a brzmiała mniej więcej tak: „ Każdego dnia, przed wyjściem z domu sprawdzamy Waszą platformę. Na całe szczęście przed naszym domem mamy również zainstalowany nasz czujnik, który stanowi wspaniałą informację dla naszego 4-letniego synka. Ostatnio, kiedy wychodziliśmy z domu podbiegł do okna i zaczął krzyczeć „Tato, Tato! Czerwone! To ja wstrzymam oddech aż do samochodu, dobrze?” Była to jedna z najbardziej uroczych, a przy tym motywujących wiadomości, jakie otrzymaliśmy! Nie ma nic lepszego niż świadomość, że Twój produkt chroni zdrowie wszystkich – bez względu na wiek i mogą z niego korzystać także dzieci. Od zawsze podkreślamy, że bez edukacji najmłodszych w zakresie ochrony powietrza nic się nie zmieni!

Platforma Airly

Platforma Airly: https://airly.eu/map/pl/

Wiktor: Airly rozpoczyna ekspansję międzynarodową – czy zdradzicie nam swoje plany na najbliższą przyszłość? W jakich krajach znajdują się już Wasze sensory?

Od samego początku pracy nad produktem myśleliśmy o nim globalnie. Po bardzo dobrym poznaniu naszego rynku stworzeniu odpowiednich struktur w naszej firmie jest to dla nas naturalny krok, na który byliśmy zdecydowani już w momencie zakładania firmy w 2016 roku.

Cały czas nawiązywaliśmy kontakty, uczestniczyliśmy w zagranicznych konferencjach i powoli przygotowywaliśmy się do ekspansji. Teraz jesteśmy gotowi na rozpoczęcie współpracy z klientami zagranicznymi. sm

Ciężko jednoznacznie określić kierunek naszego rozwoju, ponieważ jednocześnie eksplorujemy wiele Państw m.in. Niemcy, Francję, Słowację, Czechy, Anglię. Sprzedaliśmy już urządzenia do Francji i Rumunii, a pojedyncze czujniki znajdują się również w Anglii, Kanadzie. Cały zespół wykonuje mnóstwo pracy, aby ta nasza ekspansja doszła do skutku.

Michał: W ostatnich latach powstała bardzo prężna branża związana z zanieczyszczeniem powietrza – jakie technologie będą Waszym zdaniem najbardziej dynamicznie się rozwijać? Co myślicie o najnowszych kierunkach, czy są jakieś trendy w branży, warte szczególnej uwagi?

Prawda jest taka, że wspieramy wszystkie działania i technologie związane z zanieczyszczeniem powietrza, które mogą pomóc nam wszystkim lepiej żyć. Działania oparte na technologiach coraz częściej podejmują lokalne samorządy, które chcą pomóc swoim mieszkańcom. Ciekawe są tutaj technologie związane np. elektrofiltrami. Najnowsza technologia pozwala znacząco zmniejszyć emisję poprzez elektrostatyczne wychwytywanie pyłów. Duże wrażenie zrobił na mnie projekt z Smogathonu 2017. Była to poduszka do wózka dziecięcego ze wbudowanymi filtrami, które pozwalały dziecku oddychać czystym powietrzem. Cały czas musimy jednak pamiętać, że bez działań systemowych, podejmowanych na wszystkich szczeblach naszego społeczeństwa będzie nam trudno coś zmienić. Natomiast bardzo cieszy mnie fakt, że technologie stały się narzędziem do walki z tym problemem i pozwalają nam dbać o zdrowie swoje i swoich bliskich.

Czy macie radę dla początkujących przedsiębiorców, którzy chcą połączyć walkę z zanieczyszczeniem z biznesem?

Michał: Chyba najważniejszą radą od nas byłaby pewność siebie i swojego produktu przy jednoczesnej otwartości na rynek. To klienci i użytkownicy w najlepszy możliwy sposób powiedzą, czego oczekują od nas i naszego produktu.

Podziel się